Jak tutaj obrzydzić Polakom ten wspaniały pomysł rządu jakim było wsparcie dla polskich rodzin? - głowi się redakcja Lisa od rana do nocy.
Ano podzielić rodaków na tych co dostali i tych co nie dostali owego wsparcia. A potem pokazać marginalne przypadki nadużyć. By w końcu zaatakować i ośmieszyć tych co nareszcie mogą wybrać się z rodziną na wakacje.
Dołączył Lis do tych dziadków ze „Szkła kontaktowego” którzy zrzędzą niemiłosiernie, w tempie zwolnionym jak zepsuta taśma tak bardzo, że trudno się doczekać końca zdania. Powszechna w tym środowisku mizantropia stawia na starzenie się społeczeństwa więc ich targetem są ludzie, którzy nie mają już na nic wpływu ale pozostał im żal i gorycz niespełnienia. Mają więc Newsweek - swoją gazetkę i swój TVN.
Szczęśliwie jednak 500+ odciąża także emerytów, dotychczas wspierających swoje rodziny. Wszystkim w rodzinie przynosi ulgę i nadzieję na lepszy byt. Zatem i tutaj frekwencja słabnie.
Powrócił też z wakacji Pierwszy KOD owiec z nowymi pomysłami a szczególnie tym o działalności zagranicznej KODu i ten budzi moje największe emocje i oczekiwania. Na przykład Europa zachodnia jak ziemia dżdżu potrzebuje integracji do demokracji ludów maszerujących ze wschodu i południa. Nauczanie Kijowski mógłby zacząć już na głównych szlakach i w obozach greckich i włoskich bo tam ludzi do pracy nad muzułmańską duszą nie znającą prawdy o zachodnich wartościach brakuje najdotkliwiej. Z Newsweekiem po Arabsku oraz w innych odpowiednich narzeczach gazeta ta odzyskałaby poczytność albo i finansowanie ze strony głównego filantropa, Sorosa, na rzecz demokracji i uchodźców razem wziętych.
Po co się Kijowskiemu męczyć z malejącą popularnością w kraju coraz bardziej niewdzięcznym wobec jego wysiłków.
Podobnie spłaszczył się, tyle że intelektualnie, polski pisarz Stasiuk, który zabrał się za krytykę Polski i zachodu też, podczas wręczania mu nagrody w Austrii. Chyba zabrakło jemu także pisarskiego wyczucia obecnej sytuacji, co na sukces poczytności u Austriaków nie wpłynie. Kraj ten bowiem przeżywa kryzys zaufania do instytucji państwa, które dopuściło do poważnych naruszeń wyborczych. „Im bardziej się boimy tym większych tchórzy wybieramy” - twierdzi Stasiuk. Jest chyba odwrotnie - to słabi europejscy przywódcy sprawili nam ten bałagan a teraz narody poszukują silnych wodzów, którzy wyprowadzą ich z kryzysu uchodźców i terrorystycznego zagrożenia.
Elity dotknięte mizantropią jakoś szczególnie chętnie ogłaszają publicznie swoje poglądy. I to bardzo dobrze, że się z tym nareszcie nie kryją po kątach. Teraz jest nareszcie jasne: Who is who! Kiedyś się wydawało, że to tylko Mohery w połączeniu z Radiem Maryja są godne ich wzgardy, ale szybko dołączono do nich niegodnych PiSowców, dalej szła Polska Wschodnia ze swoją zaściankową tradycją. Ale dzisiaj już pełną gębą głoszą nasze światłe elity nienawiść do całego ludu polskiego od Tatr do Bałtyku szczególnie docenionego ostrzem pogardliwego obrzydzenia!
Życzmy im znalezienia lepszego ludu gdzie indziej.
