Partisan gardening Partisan gardening
2118
BLOG

Marsz nawróconych na Niepodległość KOD owców

Partisan gardening Partisan gardening Polityka Obserwuj notkę 56

 

  KOD i Nowoczesna przechodzą proces schizofrenicznego zachwiania politycznego u jej przywódców. Posłowie partii i KOD owcy ogłaszają się właśnie patriotami spieszącymi do zamanifestowania swojej narodowej przynależności w Marszu Niepodległości.

 Jeszcze niedawno dla tych grup to Parlament Europejski oraz Komisja Europejska były ciałami nadrzędnymi nad polskim narodem. Tam był ich rząd, do którego zwracali się o opiekę nad zagrożoną polską demokracją. Tam szukali sądu i wyroczni. A dzisiaj taka niespodzianka!

  Może się tym ludziom coś pomyliło w sprawie naszego Święta Niepodległości. Rocznica to 98, zatem wydarzeń już dość odległych. A wtedy tośmy się właśnie wyzwalali spod poddaństwa europejskim potęgom. Podłączanie się pod Marsz Niepodległości to akceptacja polskiego patriotyzmu i niemal nacjonalizmu. Nie wiadomo zatem czy słusznie Róża Thun nagrodę Kijowskiemu za postępową demokratyczną europejskość dawała.

  Oczywiście nikt z poważnych ludzi nie uwierzy w nawracanie się KODu i Nowoczesnej. Dalej przecież pierwszy polski rząd, który chce się uwolnić od krępujących i ograniczających naszą niezależność unijnych dyrektyw - nazywają autorytarnym i faszystowskim w każdej telewizyjnej debacie. 

  Zapewne chodzi o jakiś nowy spektakl - podobny do tego ze skaleczonym paluszkiem KOD owca na pogrzebie Inki i Zagończyka, o którym potem trąbiły wszystkie media. Chodzi o „męczeństwo” KODu. Należy się spodziewać wielu sztucznie pokrwawionych emerytów, rąk na temblaku i obwiązanych bandażami głów a także wrogich zachowań pod rosyjską ambasadą - ludzi, niosących tęczowe flagi KODu i co tam jeszcze szef im nosić każe.

  Dopóki KOD organizuje swoje marsze to mobilizuje nie tylko Nowoczesną ale i PO do współudziału. Schetyna, choć się już nie zgadza z Kijowskim, to nie może pozwolić sobie na to, żeby tam nie być. Nie tyle ze względu na KOD, choć jest on pupilem naszych eurokratów i może wyrosnąć na PO-bis, co raczej na rosnącą w naszym parlamencie oraz elektoracie konkurencję Nowoczesnej. Ale atrakcyjność owych marszów maleje i gwałtownie potrzeba jakiejś spektakularnej akcji - stąd poszukiwanie nowej formy ekspresji by utrzymać się na powierzchni.

  Marsz Niepodległości kiedyś miał ten szczególny urok pospolitego ruszenia, był świętem narodu i nie brali w nim udziału aktywni politycy. Oni przecież mają swoje agory. To była dobrze zapowiadająca się tradycja i lepiej by było przy takiej pozostać. 

 

 

 

Próbuję zrozumieć

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka