Zaproszenie żołnierzy amerykańskich, z batalionu z Kolorado stacjonujących w Skwierzynie, do patriotycznego biegu upamiętniającego Żołnierzy Wyklętych okazało się świetnym pomysłem.
Trasa biegła przez małe miasto, zgłosiło się 50 ale na starcie stawiło się stu chętnych Amerykanów. Oni już wiedzieli czyją pamięć będą świętować z polskimi biegaczami. A są w Polsce raptem kilka tygodni. Co ciekawe stanowili jedną trzecią z całej grupy biegaczy.
Nie ma lepszej reklamy polskości jak takie wspólne działania. A ci Polacy, którzy mają sami problemy z polskością, może zrewidują poglądy sączone z GW albo audycji redaktora Żakowskiego. Nasi „Wyklęci” to dla Amerykanów bohaterowie walki z komunizmem i byli dumni że mogą wziąć udział w tym biegu nie tylko z cywilami ale także z polskimi żołnierzami. Widać, że polityka obronna ministra Macierewicza działa dobrze. Przynosi skutki także o wymiarze społecznym, integrując zaproszone do nas wojsko z ludnością miejscowości gdzie stacjonuje a także zapoznając z kulturą i tradycją patriotyczną naszego kraju.
Dochodzą do nas także bardzo dobre wiadomości o świetnej polskiej współpracy z niemieckimi służbami policyjnymi, pogranicznikami i wojskowymi. Tam panuje pełna zgoda i porozumienie, którego niemieckie służby często nie znajdują wśród swoich własnych polityków. Szczególnie w trudnych czasach najazdu islamistów na naszych sąsiadów pojawiło się wiele konfliktów wewnętrznych na tym tle.
Być może za rok także Niemcy pobiegną z nami „Wilczym tropem”. Zdjęcie zbudowanego wspólnie przez niemieckich i polskich żołnierzy mostu przeprawowego na Wiśle z powiewającymi na nim flagami obu państw obiegło media podczas wspólnych manewrów naszych wojsk w ubiegłym roku.
