Partisan gardening Partisan gardening
2251
BLOG

Dlaczego Tusk nie zachowuje się wobec ojczyzny poważnie?

Partisan gardening Partisan gardening PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 139

  Przyjazd Tuska pociągiem do samego centrum Warszawy na przesłuchanie w sprawie niejasnych powiązań SKW z rosyjską FSB za jego rządów - oczywiście miał na celu zebrać tłum by stać się wydarzeniem medialnym. Przypomina drogę na proces skorumpowanych południowoamerykańskich dyktatorów, których zawsze otacza wianuszek wielbicieli, a nie poważnego świadka, który chce uczestniczyć w procesie dochodzenia do prawdy. Cały ten szum, cały ten spektakl  wskazuje, że Tusk nie czuje się pewnie. Garb smoleński Tuska zostanie mu na całe życie i szef RE ma tego świadomość. Zawsze będzie dzieliła Polaków jego publiczna działalność i będą wypominane mu poważne zaniedbania. Im więcej smoleńskich trumien jest otwieranych tym bardziej wina Tuska dochodzi do społecznej świadomości.

  Powitanie ze strony byłej premier Kopacz jak ulał pasuje do tego scenariusza współodpowiedzialnych za zlekceważenie największej katastrofy w powojennych dziejach Rzeczpospolitej. Witali Tuska gorąco członkowie skompromitowanego KODu z nieszczęsnym Kijowskim awaryjnie wydobytym z cienia, cała ta dziwaczna cyrkowa zbieranina z czerwonymi kartkami. Pomysł zupełnie nie trafiony bo fanom futbolu przypomina raczej karę zejścia z boiska i wypad z gry niż sukces i tryumf. 

  To nie jedyna sprawa, w której Tusk musi zeznawać. Przed nim Afera Amber Gold i badanie katastrofy smoleńskiej. Fakt, że w  kontekście tej sprawy szef RE wspomina o swoim europejskim immunitecie świadczy, że możemy się dowiedzieć jeszcze wiele nowego, poznać sensacyjne fakty. A może to scenariusz na potrzeby zagranicznych mediów, dla których Tusk ma być męczennikiem dyktatury Kaczyńskiego? Głoszenie przez Tuska, że jego przesłuchanie ma charakter polityczny wskazuje na ten właśnie scenariusz. W kraju ten numer raczej nie przejdzie skoro trumny, które po powrocie ciał do Polski objęte były zakazem otwierania, teraz okazują się zawierać po dwie głowy i trzy nogi oraz cztery miednice. To hańba ciążąca na byłym premierze i członkach jego rządu. 

  Tusk dzieli Platformę a najbardziej sprzyja Nowoczesnej. Starczy, że Nowoczesna jest sobą a Platforma nie robi nic, a tej drugiej słupki poparcia rosną. Tusk jednak swoim pompatycznym wjazdem przypomina, że to on, a nie Schetyna, jest wyrazistą twarzą tej partii. Grupa wsparcia, komitet powitalny ex premiera: Trzaskowski, Kopacz, Radziszewska, Kidawa Błońska, Nitras itd., dowodzi, że jest w PO tęsknota za lepszymi czasy. Jednak Schetyny na Dworcu Centralnym nie było. Tym razem odium postępków Tuska nie spada na Schetynę i szef PO mógłby to sprytniej wykorzystać gdyby nie brakowało mu wyobraźni.

  "Dorwać Tuska" krzyczy polskojęzyczny "Fakt" i staje w obronie prześladowanego, jak Tusk sam twierdzi, politycznie. "Fakt" oczywiście zgrabnie pomija przyczyny, dla których Tusk został wezwany na przesłuchanie do prokuratury. Ta strategia obrony przed odpowiedzialnością, którą, jak pamiętamy, Tusk sam wziął na siebie gdy był premierem, ośmiesza go jako polityka. Lekceważąc polski wymiar sprawiedliwości, przypisując słusznym jego działaniom niecne cele, Tusk chce postawić się ponad prawem. Jakież bowiem cele polityczne może mieć polski wymiar sprawiedliwości wobec unijnego urzędnika? 

  Jeśli Donald Tusk liczy na krótką pamięć Polaków to się myli. Zawiódł w momencie próby, nie okazał się mężem stanu i smoleński cień tchórza dla wielu będzie ciągnął się za nim i powracał jak bumerang gdy tylko będzie próbował do kraju jako aktywny polityk powrócić. 

Próbuję zrozumieć

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka