Partisan gardening Partisan gardening
2688
BLOG

Pogróżki Tuska wobec Polski z powodu konsul z Ohio ośmieszają szefa RE

Partisan gardening Partisan gardening UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 105

  Nie służą także jego pozycji w Europie. Rozdmuchiwanie tej drobnej sprawy pokazuje nie tylko małostkowość ale także mściwość w sprawach jednak prywatnych. A także skłonność do wytaczania ciężkich armat z błahego powodu. Może także spowodować upowszechnienie znienawidzonego przez szefa RE jego wizerunku w niemieckim mundurze, który nawet jeśli nie zostanie skomentowany głośno przez najwyższe europejskie gremia, to mniejszym graczom może dostarczyć satysfakcji i umocnić w przekonaniu, że wszyscy brukselscy urzędnicy to jednak ludzie Berlina

  Wiemy wszyscy jak Trump został potraktowany przez media a także polityków w USA i w Europie. Podobnie traktowana jest Merkel, której Grecy czy Turcy jeszcze bardziej nie żałują ostrej karykatury. Karykatury nie raz obrzydliwej i wulgarnej. Nie mamy jednak żadnej wieści o pogróżkach czy wytaczanych z tego powodu procesach. Politycy skrzętnie tego unikają. Teraz wściekłość Tuska może się również za oceanem rozpowszechnić.

  Konsul honorowa stanu Ohio oczywiście nie powinna zrobić tego co podobno zrobiła (albo i nie zrobiła i wtedy mamy sytuację zagadkową) bo reprezentuje Państwo Polskie. Ale się zdarzył taki incydent i trzeba go szybko załatwić lub wyjaśnić. Natomiast incydenty z ambasadorem RP, Sznepfem, wobec polskich władz przeszły jakoś prawie bez echa choć słusznie jego misja nie została przedłużona. 

„- Mogę z przykrością stwierdzić, że do tej pory prokuratura nie wykazywała gorliwości, żeby ścigać z urzędu te ewidentne wykroczenia, czy przestępstwa, dlatego tym razem postanowiliśmy - bo to jest oczywiście za moją zgodą - jednak skłonić prokuraturę do działania"- powiedział Tusk dziennikarzom w Brukseli. Dodał, że "skandal ten będzie też kosztował Polskę", bo - jak przekonywał - cała sprawa fatalnie wpływa na reputację naszego kraju zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Europie”

  Jak widać Tusk nie dostrzega śmieszności swojego zachowania. Ani też nieprzyzwoitości swoich słów. Liczy na jakąś międzynarodową akcję w obronie swego naruszonego wizerunku. Polonia, która nie jest ani zbyt odważna ani też aktywna w porównaniu do innych nacji, w jednym sprawdza się nieźle - w patriotycznych protestach. Natomiast pani Maria Szonert - Binienda ma opublikowany swój życiorys w Wikipedii, z którego wiele się dowiadujemy o jej losach gdy w stanie wojennym opuściła kraj i po trudach asymilacji doszła do pozycji naukowej na uniwersytecie w Akron, i z takiej kariery Polska jest dumna. Pani ta zaangażowała się w badanie katastrofy smoleńskiej i być może ten wątek stał się okazją do takiej złości Tuska. 

  Pozostaje otwartym pytanie czy człowiek tak jednak uwikłany w niewyjaśnione sprawy w Kraju powinien być szefem Rady Europejskiej? Po sprawie niejasnej współpracy z FSB otwiera się niewyjaśniona katastrofa smoleńska.

Próbuję zrozumieć

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka