Wspólnego i wzmacniającego wspólnotę świętowania. Potrzeba nam formy dla zapomnianego obyczaju. Dlatego też notka Brata Damiana poruszyła mnie do głębi i wszystko się we mnie przeciw niej burzy. Przecież to właśnie Kościół opiera się na obowiązku rytuału, tej samej Mszy i modlitwie wypowiadanej we wszystkich językach - tam, w każdym miejscu świata gdzie Kościół Katolicki zawędrował, odbywa się ten sam obowiązkowy obrzęd. Brat Damian wie, że trzyma się on na odgórnej stałości, na skale.
Państwo jako wspólnota obywateli też potrzebuje tej stałości i nie wolno naśmiewać się z 3 Majowych chorągiewek, skoro jeszcze nie zbudowaliśmy czegoś więcej - tej głośnej celebry, tego wspaniałego spektaklu i tych także lokalnych form świętowania. Innych niż głośne walenie zespołu rockowego w centrum miasta, od którego większość mieszkańców ucieka ze strachu przed dewastacją narządów słuchu.
Nam potrzeba takiej narodowej egzaltacji a także głębokiego rozważania nad tym, dlaczego nie mogliśmy sukcesu Konstytucji 3 Maja skonsumować. Debata nad tą Konstytucją i owymi czasami upadku Rzeczpospolitej powinna być przez nas prowadzona bez obawy, że problem kogoś dotknie czy poruszy, że żyją ówcześni zdrajcy. Cały wiek XVIII to właściwy okres do poważnej licealnej obróbki - do poważnej dysputy a może i obowiązkowej szkolnej inscenizacji. Dzisiaj chodzi bowiem o to byśmy poznali mechanizmy zdrady państwa także przez lekkomyślność, przekupstwo i brak wyobraźni o skutkach swoich czynów. Dla Polski mamy pozyskać nie tyle jej wrogów czy zdrajców, bo to przegrana sprawa, co tych obojętnych czy nieświadomych, których niesie wiatr. Tych z beztroskiego środka. Po czasach komunizmu zostaliśmy zubożeni w rytuały i odświętność jaka się w państwach narodowych budowała przez dziesiątki i setki lat.
p.p1 {margin: 0.0px 0.0px 0.0px 0.0px; font: 18.0px Helvetica; color: #454545} p.p2 {margin: 0.0px 0.0px 0.0px 0.0px; font: 18.0px Helvetica; color: #454545; min-height: 22.0px}
Prezydent zapowiada właśnie referendum konstytucyjne i wnosi nadzieję, że kształt nowej konstytucji będzie publicznie dyskutowany, będzie lekcją obywatelskości, a język tejże będzie dla wszystkich zrozumiały. I że jasno zostaną określone kompetencje określonych organów państwa bez obawy o wstrząsające opinią publiczną konflikty. Przede wszystkim trzeba oczywistego dla wszystkich uzasadnienia wagi Konstytucji i potrzeby zmiany Konstytucji dotychczasowej.
