Partisan gardening Partisan gardening
2013
BLOG

Nieudane demonstracje przeciw terroryzmowi w Niemczech

Partisan gardening Partisan gardening Protesty społeczne Obserwuj temat Obserwuj notkę 49

  Na organizowane w Monachium a także w Kolonii demonstracje przybyć mieli licznie zamieszkujący w tym kraju muzułmanie i zamanifestować, że islam jest przeciw terroryzmowi i przemocy. Licząca około 5 milionów społeczność muzułmańska w Niemczech nie stawiła się na wezwanie do zaprotestowania przeciw wydarzeniom wstrząsającym Europą. Większość z tysiąca przybyłych protestujących stanowili zwykli Niemcy. Kilkadziesiąt kobiet w chustach z transparentami także przybyło. W sumie może było kilka setek muzułmanów. Spodziewano się ich co najmniej 10 tysięcy. Ale największa turecka organizacja islamska odcięła się od protestu, tłumacząc się, że posty ramadanu powodują zmęczenie tej społeczności. 

  Kogo przyjęli Niemcy pod swój dach? Wielu z nich teraz musi się zastanawiać nad tym wyraźnym bojkotem możliwości pokazania przyjaznej Niemcom i Europejczykom twarzy. 

   Turcy niemieccy potrafią się świetnie organizować i są bardzo aktywni politycznie gdy tylko tego chcą i uznają, że jest to w ich politycznym interesie. Kilka miesięcy temu przez największe miasta Niemiec przetoczyły się ogromne wielotysięczne manifestacje popierające tureckiego prezydenta Erdogana w ich dawnej ojczyźnie. Ale widocznie zamieszkali w Niemczech Turcy nie czują się lojalni z krajem, który ich przygarnął, gdzie znaleźli większy dobrobyt niż w swojej ojczyźnie. Jednak chyba największy niepokój musi wywoływać problem radykalnego islamu. Większość z niemal miliona przybyszów z 2015 i 2016 roku to także muzułmanie, którzy wiedzieli doskonale z niemieckich mediów, że taka demonstracja jest organizowana. Również pośród tego ogromnego grona ludzi nie było zainteresowania by opowiedzieć się przeciwko aktom terroryzmu wstrząsającym krajami Europy.

  Okazana przez Niemców i szeroko propagowana Willkommenskultur okazała się w skutkach katastrofą, a ci, którzy liczyli na jej społeczną i moralną wartość doznali wielkiego zawodu i rozczarowania. Ogromny ruch wolontariatu, zaangażowanie kościołów niemieckich oraz wielki wysiłek państwa nie zostały przez uchodźców docenione. Uchodźcy nie przybyli także po wartości, które ceni zachód: wartości demokratyczne,  wolność jednostki, bezpieczeństwo nie były ich celem. A co było? pozostaje zagadką.

  

Próbuję zrozumieć

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo